Rodzina Szancerów
Jedna z najbardziej znanych i zasłużonych dla Tarnowa rodzin, z której wywodzili się przemysłowcy żydowscy. Z Tarnowem związana od 1859 r., kiedy to Henryk Szancer (ur. 1825 r. w Żywcu) zbudował pierwszy parowy młyn w mieście. Kolejne młyny Szancerowie wybudowali w Stanisławowie, Bochni i w innych miastach Galicji. Henryk był m.in. radnym, członkiem stowarzyszeń handlowych, otrzymał tytuł honorowego obywatela Tarnowa. O identyfikacji z polską kulturą świadczy polski napis na jego pomniku nagrobnym, umieszczony w 1885 r. Jest to najstarsza polskojęzyczna inskrypcja na tym cmentarzu.
Jego syn Artur (ur. 1852 r. w Żabnie) kontynuował młynarskie profesje rodzinne, był działaczem społecznym, członkiem ważnych organizacji branżowych i innych, znanym z działalności charytatywnej. Jego syn Roman Szydłowski (ur. 1918 r. w Tarnowie, zmienił nazwisko w czasie wojny) był po wojnie m.in. znanym dziennikarzem, wykładowcą, krytykiem teatralnym, tłumaczem, a dla tarnowian ważna jest jego książka biograficzna Wojna zaczęła się w Tarnowie. Wspomnienia (1991 r.).
Zupełnie nieznanym w kraju pozostał Henryk (1904–1975), wnuk założyciela tarnowskiego młyna. Wraz z rodziną trafił w 1940 r. na Syberię, następnie z armią gen. Władysława Andersa przewędrował znany szlak Drugiego Korpusu Polskiego, w ramach którego walczył m.in. o Monte Cassino. Wtedy tworzył i publikował w armijnych biuletynach poezje ilustrujące przeżycia na bojowym szlaku. Do ich tekstów Wojciech Klich tworzy muzykę z zamiarem opracowania koncertu/spektaklu poświęconego twórczości Henryka Szancera. Żyjąca w USA córka Henryka Elizabeth Szancer jest ostatnią przedstawicielką tego rodu. Zajmuje się sztuką, jest kuratorką wystaw w najsławniejszych galeriach i muzeach USA i Wielkiej Brytanii, m.in Whitney Museum of American Art, Ronalda S. Laudera czy Nelsona Rockefeller. Często odwiedza Tarnów, gdzie na żydowskim cmentarzu pochowani są jej przodkowie, wspomaga prace na rzecz utrzymania tej zabytkowej nekropolii.
Ruiny młyna Szancerów (z końca XIX w. i późniejsze), trzykrotnie płonące w ostatnich latach, wpisane do rejestru zabytków, czekają na remont i adaptację na nowoczesny hotel.