Mykwa, łaźnia żydowska
W judaizmie ważnym rytuałem jest obmywanie ciała i przedmiotów w celu uczynienia ich czystymi – koszernymi. Służy do tego mykwa, zbiornik z wodą. Przy tym powinna to być woda źródlana lub deszczowa, a więc w odróżnieniu od wodociągowej – naturalna. A przynajmniej jej część powinna te cechy posiadać. W praktyce mykwa jest rodzajem basenu, w którym swobodnie może się zanurzyć dorosły człowiek. W czasach nowszych mykwy urządzano często przy łaźniach publicznych i taka właśnie mykwa funkcjonowała w Tarnowie do czasów okupacji niemieckiej. Jej budynek przetrwał do dziś przy placu Więźniów Auschwitz (dawniej plac Dożywocie).
W 1902 r. otwarta została Łaźnia Izraelicka, nowoczesna budowla w modnym wówczas na terenie monarchii austro-węgierskiej stylu mauretańskim. Dwupiętrowy budynek wyposażony był w nowoczesne urządzenia kąpielowe, wanny, tusze, baseny, łaźnie parowe oraz trzy baseny do rytualnych kąpieli – mykwy.
Mykwa służy kobietom do rytualnej kąpieli, poprzez całkowite zanurzenie, przed ślubem i po zakończeniu każdej menstruacji. W ten sposób kobieta zmywa z siebie nieczystość, jaką w sobie nosi na co dzień, aby do ślubu przystąpić jako osoba oczyszczona, podobnie obmywa się kobieta z nieczystości wywołanej upływem krwi. Mężczyźni udają się do mykwy na ogół przed ważniejszymi świętami. Bardziej pobożni korzystają z niej w każdy piątek przed szabatem, a chasydzi kąpią się w niej codziennie. Rytuał obowiązuje też wszystkich, którzy chcą przyjąć judaizm.
Z tarnowską łaźnią żydowską związany jest bardzo tragiczny wątek naszej historii. 13 czerwca 1940 r. zostali tutaj przyprowadzeni więźniowie z tarnowskiego więzienia. Niemcy kazali im się wykąpać, a następnego dnia rano zostali oni pod strażą zaprowadzeni na rampę kolejową, skąd wywieziono ich pociągiem do Oświęcimia. Tych 728 mężczyzn stanowiło pierwsze ofiary tworzącego się właśnie obozu koncentracyjnego Auschwitz. Co roku, w rocznicę tego wydarzenia władze miasta organizują pod pomnikiem naprzeciw łaźni spotkania upamiętniające męczenników tego pierwszego transportu.